Zakupy w czasach koronawirusa – co kupują ludzie?

Pandemia koronawirusa prawdopodobnie zmieni sposób, w jaki ludzie robią zakupy. Zmusi to również branżę detaliczną do szybkich innowacji w tym wyścigu. Wpłynie to również na mniejsze marki.

Sprzedawcy detaliczni byli już pod presją przed pandemią. Walczyli z dostosowaniem się do rozwijającego się świata online i zmagali się z niższymi marżami wśród wielu konkurentów. Wybuch wirusa Covid-19 przyspieszył niektóre z tych trendów. Więcej osób robi zakupy w Internecie, a nadmiar zapasów prawdopodobnie jeszcze bardziej obniży marże.

Pandemia nie jest końcem robienia zakupów w sposób standardowy.

– Jestem dość optymistyczny – powiedziała CNBC Aneesha Sherman, starszy analityk ds. Europejskiego handlu detalicznego w Bernstein.

– Ludzie lubią robić zakupy w sklepie, nawet pokolenie Y i pokolenie Z. Mają oni wszystkie aplikacje na swoich telefonach, ale jednak nadal lubią robić zakupy w sklepach – badacze definiują „Millenialsów” jako osoby urodzone między 1980 a połową lat 90. „Gen Z” lub „Pokolenie Z” odnosi się do osób urodzonych między połową lat 90. a początkiem 2010 roku.

Kilka marek niedawno ogłosiło zamknięcie sklepów ze względu na presję finansową spowodowaną przez wirusa. Inditex – gigant sprzedaży detalicznej – ogłosił na początku tego miesiąca, że zamknie od 1000 do 1200 sklepów na całym świecie.

Ponadto inni sprzedawcy detaliczni zaczęli zajmować się administracją, ponieważ wirus zaostrzył ich problemy z płynnością. Tak było w przypadku Oasis, Warehouse, Debenhams i Cath Kidston – kilka z brytyjskich firm, których to dotyczy.

Zakupy podczas pandemii koronawirusa

Rządy znoszą blokady, dlatego też wielu konsumentów w Europie wróciło do sklepów. W związku z tym ludziom nie przeszkadza długie stanie w kolejkach, zanim zostaną wpuszczeni do środka.

– Wiele osób chce wrócić do normalnych czynności – powiedział CNBC Jat Sahi, konsultant ds. Sprzedaży detalicznej w Fujitsu. – Wejście do sklepu i zrobienie zakupów może być częścią przywrócenia tej normalności – dodał.

Wiele europejskich rządów zniosło już pewne ograniczenia dotyczące blokady. Jednak nadal istnieją wyzwania związane z wakacjami za granicą, wydarzeniami kulturalnymi, a większość ludzi nadal pracuje w domu.

Oznacza to, że zakupy stały się jedną z niewielu dostępnych opcji społecznościowych. Dlatego też większe centra handlowe mogłyby na tym skorzystać.

– Centra handlowe i parki handlowe poradzą sobie lepiej, ponieważ są w stanie zachować dystans społeczny. Są to otwarte przestrzenie. Nie jest to niebezpieczne – powiedziała Sherman.

Nastąpił nieunikniony ruch w kierunku zakupów online. Firma konsultingowa Kantar powiedziała, że sprzedaż e-commerce wzrosła w czasie pandemii. Firma badawcza stwierdziła, że obecnie 40% konsumentów twierdzi, że „zwiększyło lub znacznie zwiększyło” swoje zakupy online. Do 48% w przypadku gospodarstw domowych z dziećmi.

Bez wątpienia, w przyszłości oczekuje się, że te zmiany w Internecie ludzie nadal będą kontynouwać.

Co ludzie obecnie kupują najchętniej?

– Ludzie w dużym stopniu powrócą do swoich starych przyzwyczajeń. Jedna zmiana strukturalna, którą widzę w ciągu najbliższych kilku lat, to mniej okazji do kupowania nowych ubrań. Będziemy mieli mniej dużych koncertów i wydarzeń sportowych oraz wielkich uroczystości – powiedziała A. Sherman dla CNBC.

Co więcej, okazje są jednym z największych czynników motywujących konsumentów do zakupów.

– Zobaczymy o wiele więcej odzieży sportowej, do spania, codziennej. Mniej strojów okolicznościowych. Ludzie będą częściej pracować w domu. Będą mniej kupować ubrań formalnych – dodaje Sherman.

Kantar zasugerował również, że zachowania konsumentów prawdopodobnie nie będą takie same w przyszłości. Ponad połowa konsumentów pokolenia Y i pokolenia Z ankietowanych przez firmę badawczą twierdzi, że ich nawyki związane z blokadą spowodowaną pandemią koronawirusa będą kontynuować również później.

– Zwiększona higiena, zdrowsze odżywianie, spędzanie czasu z rodziną i rozwój osobisty najprawdopodobniej zostaną utrzymane – powiedziała firma w artykule opublikowanym na początku tego miesiąca. Przeprowadzono wywiady z ponad 100 000 konsumentów na ponad 50 różnych rynkach.

– Ponad połowa świata (51%) twierdzi, że próbuje więcej ćwiczyć. Wszystkie te zmiany prowadzą do różnych potrzeb i wzorców wydatków – dodają.

Źródło: cnbc.com