Media News

Żarty na Prima Aprilis w Internecie

Każdego roku media próbują wykorzystać fakt, że mamy 1 kwietnia i przygotowują jakieś żarty. Bez względu na nośnik, wszyscy starają się nabrać widzów – czy to w programach telewizyjnych, radio, czy też w Internecie. Ostatnio można powiedzieć, że kilka szczególnie dobrych żartów pojawiło się w Internecie. Przykładowo dwa lata temu osoby, korzystające z wtyczki adblock, która została stworzona do tego, aby internauci nie musieli oglądać denerwujących ich reklam, zauważyli, że w miejscu, gdzie mogłyby by być reklamy pojawiły się fotografie kotów. Internet jest powszechnie znany z tego, że przynajmniej połowa jego zasobu to zdjęcia tych słodkich zwierząt, można więc powiedzieć, że żart przygotowany przez adblock był dobry. Jednak z najbardziej oryginalnych i nowatorskich dowcipów słynie Google. Można by się nawet zastanowić, czy nie mają w swojej siedzibie zespołu, który zajmuje się tylko i wyłącznie przygotowywaniem primaaprilisowych dowcipów. W tym roku 1 kwietnia wchodząc na główną stronę wyszukiwarki można było zagrać w grę, która polegała na łapaniu pokemonów. Choć może nie do końca był to żart okazało się, że kilka milionów internautów uprzyjemniło sobie 1 kwietnia łapaniem tych animowanych żyjątek. Innym żartem stworzonym przez sieciowego giganta jest aplikacja, która pozwala na szybkie wklejenie w dowolne zdjęcie wizerunku aktora – Davida Hasselhoffa. Miała ona służyć wszystkim tym, którzy chcą sprawić, że ich zdjęcie profilowe stanie się bardziej interesujące. Jeśli ktoś lubi robić sobie zdjęcia z ręki – 1 kwietnia mógł umieścić taką fotografię jako tło wyszukiwarki. Google Adwords zaproponowało, nową formę reklamy – nie wystarczy już Internet pora umieszczać hasła reklamowe na prawdziwym ptakach. To tylko kilka przykładowych żartów, jakie zafundowało nam Google. Niektóre lepsze, inne gorsze, ale każdego roku sporo osób z niecierpliwością czeka na to, co tym razem Google wymyśliło.
Jak widać 1 kwietnia w mediach ma spory potencjał. Może warto wykorzystać ten dzień do stworzenia interesującej kampanii i rozreklamowania swojego produktu? Jeśli żart okaże się dobry, możemy liczyć na zdobycie fanów, a może nawet klientów?

O autorze

Podobne artykuł

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *