Facebook i Instagram ukryją liczbę polubień pod postami
— 31 maja, 2021W 2019 roku Facebook rozpoczął testy dotyczące ukrywania liczby polubień na Facebooku i Instagramie. W środę 26 maja platforma udostępniła tę funkcję użytkownikom na Instagramie. Nowa opcja będzie stopniowo pojawiała się na profilach wszystkich osób, które korzystają z Instagrama.
Autorzy postów będą mogli ukryć licznik polubień zarówno pod swoimi zdjęciami, jak i pod wpisami innych użytkowników. Będą mogli także zostawić obecne ustawienia. Nie jest to obowiązkowe. Osoba, która zdecyduje się ukryć „lajki” pod swoimi postami, nie będzie widzieć także „polubień” pod zdjęciami osób, które obserwuje.
Aby wyłączyć polubienia pod postami, należy wejść w „Ustawienia”, wybrać zakładkę „Prywatność” i w sekcji Interakcje kliknąć „Posty”. W tej sekcji będzie można ukryć liczbę polubień i wyświetleń. Nowa opcja będzie wdrażana stopniowo. Już niedługo będzie dostępna dla wszystkich użytkowników na całym świecie. Jak zapowiada Facebook, opcja nie wpłynie negatywnie na popularność kont.
Firma zapowiada również, że funkcja ta w ciągu kilku tygodni pojawi się również na Facebooku. Ukrywanie polubień będzie możliwe dla wszystkich publikowanych treści. Celem wprowadzenia nowej funkcji w aplikacji jest obniżenie presji na zdobycie jak największej popularności, jaką czuje wiele osób korzystających z mediów społecznościowych.
Instagram to fotograficzny serwis społecznościowy hostingu zdjęć, połączony z aplikacją o tej samej nazwie. Umożliwia użytkownikom edycję zdjęć i filmów, stosowanie do nich filtrów cyfrowych oraz udostępnianie ich w różnych serwisach społecznościowych. W kwietniu 2012 roku serwis został kupiony przez Facebooka.
Facebook to serwis społecznościowy, który umożliwia użytkownikom stworzenie sieci i grup, a także dzielenie się wiadomościami i zdjęciami z innymi ludźmi.
1 Komentarz
Generalnie na instagramie sporo osób ma już poukrywaną tą liczbę polubień i tak naprawdę, w moich oczach to za bardzo nic nie zmieniło. Nawet na to nie zwracam uwagi właściwie. Ciekawe, czy od strony 'technicznej’ i np branży reklamowej zaszły przez to jakieś zmiany, ale nie wydaje mi się. Nie mniej – może zmniejszy to ten cały pęd za polubieniami i obserwacjami 🙂